Od upadku socjalizmu w Polsce, od czasów pierwszych wolnych wyborów, Polska i jej mieszkańcy zwrócili się ku Stanom Zjednoczonym jako największemu i pierwszorzędnemu sojusznikowi i partnerowi. W zamian oczekiwano na zniesienie wiz dla obywateli Polski, którzy chcieliby zwiedzić lub osiedlić się w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem okazuje się, że pomimo wielu dowodów sympatii i oddania, wciąż Polska i Polacy nie zasługują na bezwizowe podróżowanie do Stanów. Należy zaznaczyć, iż dowody przyjaźni polskiej niejednokrotnie okupione były krwią między innymi młodych żołnierzy, którzy zginęli na przykład w Iraku czy Afganistanie, walcząc u boku amerykańskich żołnierzy.
Jako dowód sympatii i próbę wkupienia się w łaski Wuja Sama można potraktować wygrany przez Amerykanów przetarg na dozbrojenie polskiej armii między innymi w samoloty F-16, w ramach którego Amerykanie mieli zainwestować w Polsce w przedsięwzięcia o wartości 9 miliardów dolarów. Do dziś warunek ten nie został osiągnięty, o czym Stany Zjednoczone raczej nie chcą pamiętać. Natomiast przypominają sobie o sprawie bezwizowego podróżowania Polaków przy okazji wyborów czy to prezydenckich czy też na gubernatorów. Co ciekawe następnie sprawa ta zostaje wyciszona.
Pytanie brzmi czy to rząd polski, nie ważne z jakiej opcji politycznej by się wywodził, czy też Polonia nie są w stanie wywrzeć odpowiednich nacisków na rząd i kongres, by w końcu znieść obowiązek wizowy dla Polski. A może w tym zakresie potrzebna jest współpraca obu tych środowisk i silne lobbowanie w tej kwestii.
Program bezwizowy został wprowadzony w 1986 roku dla państw – przyjaciół Stanów Zjednoczonych. Sformułowano wówczas kryteria, których spełnienie pozwoliłoby na zniesienie obowiązku wizowego. Są to PKB, wysoki indeks Human Development oraz niski stopień zagrożenia. Należy wskazać, iż Polska wszystkie te kryteria spełnia w sposób bardzo zadowalający. Do tego Stany Zjednoczone nie są już upragnionym kierunkiem migracji Polaków za pracą. Od momentu, kiedy europejskie rynki pracy otworzyły się na Polaków – zwłaszcza Wielka Brytania i Irlandia – Stany nie są już tak atrakcyjne. Do tego potężny kryzys, który przetoczył się przez USA, obniżył notowania tego kraju w ocenach polskich ekonomicznych emigrantów.
Amerykańska Polonia zdaje się być już zmęczona, zdegustowana i zażenowana brakiem radykalnych działań ze strony amerykańskiego rządu i kongresu, a także zbyt słabego lobbowania prezydenta na rzecz zniesienia wiz dla Polaków. Wydaje się, iż ekipa rządząca w USA bardziej stara się przypodobać Rosji niż Polsce, choć to właśnie Polska i Polacy stanowią póki co najwierniejsze zaplecze i sojusznika USA, co powinno zostać w odpowiedni sposób docenione. Zniesienie wiz dla Polaków to „sprawa honoru”, o czym wyraźnie mówi były prezydent Polski, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, Lech Wałęsa.